28 lipca 2013r.(Niedziela) o godzinie 12:15, na stadionie w Niecieczy został rozegrany mecz w ramach 1. kolejki zaplecza Ekstraklasy. Termalica podejmowała u siebie beniaminka rozgrywek Energetyka ROW Rybnik, który jest bardzo dobrze znany nie tylko historycznie ale i twardy mentalnie. Padł sprawiedliwy remis 2:2.
Już od pierwszej minuty gospodarze chcieli nałożyć własny styl gry. W minucie po świetnej akcji całego zespołu Jakub Kiełb wrzucał z lewej strony do nadchodzącego Andrzeja Rybskiego, lecz ten drugi pomylił się i piła przeszła kilka centymetrów obok słupka bramki gości. Wtedy ta sytuacja zemściła się na Termalice i już w minute później było 0:1 dla piłkarzy z Rybnika. Feruga zagrał piłkę na wole pole z rzutu wolnego, Krotofil zagrał wzdłuż bramki, a Cisse dopełnił tylko formalności i tym goście wyszli na prowadzenie .
W 12 minucie ponownie w oko w oko znalazł się Andrzej Rybski, Kiełb zagrał za linię Obrony, Skrzeszewski wybił piłkę na 25. metr, tam był "Ryba", ale jego strzał minął słupek bramki. Ponownie w 18 minucie Pawlusiński zagrał do Olszara a ten w sytuacji sam na sam nie dał rady pokonać bramkarza gości . W kolejnych minutach pierwszej odsłony meczu, do głosu zaczęli dochodzić goście lecz bez skutecznie. Na minute przed zakończeniem pierwszej połówki stworzyła się akcja na 1:1 lecz Pawlusiński spudłował i pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 0:1 dla Energetyka.
Po zmianie stron do odrabiania strat rzuciła się Termalica i w 49 minucie Emil Drozdowicz wypatrzył wychodzącego Pawlusińskiego, ten drugi nagle wpadł w pole karne lecz ponownie w tym meczu pomylił się o centymetry.
Lecz już kilka minut później tak jakby na chwile odwróciły się losy spotkania, a mianowicie w 56 minucie po faulu w polu karnym na Drozdowiczu Sławomir Szary ujrzał czerwoną kartkę i musiał zejść z boiska, i był rzut karny dla Termalici, który pełnie wykonał Dariusz Pawlusiński i było 1:1 dla gospodarzy. Lecz to nie wszystko bo 3 minuty później Termalica odwróciła losy meczu, Emil Drozdowicz znakomicie wychodzi w powietrze i efektowną główką pokonuje Skrzeszewskiego! Piłka odbiła się od poprzeczki i przekroczyła linie bramkową i było 2:1 dal gospodarzy. Lecz radość piłkarzy i sympatyków Termalici nie trwała długo bo już 6 minut później Mariusz Muszalik wykończył pięknym strzałem akcję Rybnika i było 2:2.
W 77 minucie meczu mogło być 3:2 dla gospodarzy lecz świetnego podania od Pawlusińskiego nie wykorzystał Dariusz Piotrowski który z całej siły uderzył prosto w bramkarza i wciąż na tablicy utrzymywał się wynik 2:2. I do końca spotkania mimo licznych ataków gospodarzy jak i gości wynik nie uległ zmianie. Tym samym Termalica Bruk-Bet podzieliła se punktami z beniaminkiem Energetykiem ROW Rybnik 2:2. I tak z przegranego meczu zrobił się wygrany lecz po kilku nie wykorzystanych sytuacjach, piłkarze Termalici w przewadze jednego zawodnika dali sobie strzelić gola na 2:2. Trzeba z tego meczu wyciągnąć jakieś wnioski ponieważ tak gra nie pasuje na faworyta sezonu, a sytuacje powinny być wykorzystane .
Termalica Bruk-Bet Nieciecza KS vs. Energetyk ROW Rybnik 2:2
6′ Idrissa Cisse 0:1, 57′ Dariusz Pawlusiński 1:1, 60′ Emil Drozdowicz 2:1, 66′ Mariusz Muszalik 2:2
Kolejny mecz za tydzień Termalica wyjedzie do Ząbek aby zmierzyć się z miejscowym Dolcanem to w sobotę o 17.00. A Energetyk wyjedzie na mecz do Olszyna aby zmierzyć się z tamtejszym Stomilem.